Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi murthago z miasteczka Jaworzno. Mam przejechane 5484.49 kilometrów w tym 758.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.66 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy murthago.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

100 km >

Dystans całkowity:1240.80 km (w terenie 165.50 km; 13.34%)
Czas w ruchu:48:28
Średnia prędkość:23.54 km/h
Maksymalna prędkość:71.83 km/h
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:112.80 km i 4h 50m
Więcej statystyk
  • DST 100.60km
  • Czas 04:20
  • VAVG 23.22km/h
  • VMAX 64.65km/h
  • Temperatura 20.5°C
  • Sprzęt Kross 2011 Level A6 V-brake
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pyrzowice

Sobota, 20 października 2012 · dodano: 31.10.2012 | Komentarze 2

Baca już od dawna chciał się wybrać do Pyrzowic ale jakoś albo nie było czasu albo były ciekawsze tereny do zwiedzenia, nie byłem do końca przekonany no ale namówił mnie i pojechaliśmy i dobrze bo było super wrażenie samolotów startujących 100m od nas :)


Pierwsze lepsze widoczki przed nami.


Od Decathlonu w Sosnowcu droga była dość monotonna ale pogoda sprzyjała więc zostało nam jechać i jechać :)


Kiedy dojechaliśmy na miejsce pstryknęliśmy parę fotek a potem poszedłem zobaczyć tablice odlotów samolotów.


Nie musieliśmy długo czekać bo samoloty ciągle odlatywały tylko trwało to tak niewiele czasu że ciężko było wykonać jakąś przyzwoitą fotkę. Wrażenia z tej wyprawy długo zostaną w pamięci szczególnie że była to ostatnia dłuższa wyprawa w tym sezonie.


Kategoria 100 km >


  • DST 161.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 06:52
  • VAVG 23.45km/h
  • VMAX 71.83km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Kross 2011 Level A6 V-brake
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jura - to jest to

Sobota, 6 października 2012 · dodano: 06.10.2012 | Komentarze 3

A wszystko zaczęło się od wpisu Nemo na forum :) spotkanie było oczywiście pod halą o 8.30 a potem wraz z Nemo i Vanem wyruszyliśmy na Olkusz gdzie Nemo musiał wracać do domu i dalej jechaliśmy we dwóch z Vanem, który zaproponował jak się potem okazało super ciekawą trasę po jurze.




Nie chce być niemiły ale ciekawe ile zajmuje im dojechanie na miejsce :)


Van na swojej rakiecie.


Aż przyjemnie jechać taką drogą.


Jak zwykle droga do Pieskowej Skały cudna.


Maczuga Herkulesa.


W Ojcowie było mnóstwo turytów i rowerzystów, no ale co się dziwić pogoda była świetna.


Chyba coś tutaj amputowali :)


Pięknie te wapienie wyglądają.


Dobrze że Van mi powiedział że to Brama Krakowska bo bym pojechał dalej :D


Po długim, którymś tam podjeździe a było ich bardzo dużo ukazał się piękny widok na góry i Kraków, z łatwością można też było dostrzec Tatry.


Było warto wjechać :)

To mój rekord jeżeli chodzi o kilometry i ilość podjazdów no i też o prędkość na zjeździe pobita, skromnie bo o 1km/h ale jednak :) Wymęczyłeś mnie Piotrek okropnie ale jestem bardzo zadowolony z wypadu.


Kategoria 100 km >


  • DST 104.00km
  • Teren 58.00km
  • Czas 05:35
  • VAVG 18.63km/h
  • VMAX 62.40km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Kross 2011 Level A6 V-brake
  • Aktywność Jazda na rowerze

Puszcza Dulowska i inne.

Niedziela, 23 września 2012 · dodano: 25.09.2012 | Komentarze 5

W niedziele zebrała się całkiem spora grupka z forum jakby nie patrzeć 10 osób zebrać to bardzo dużo i to jeszcze taką zajebistą ekipę :) W każdym razie to była moja najlepsza wyprawa terenowa na jakiej kiedykolwiek byłem. Tylko czekam na kolejną.


Pierwszy postój zrobiliśmy w Płokach w sumie dość szybko tam dojechaliśmy no i troszkę zimno było na początek.


Sanktuarium w Plokach, w sumie niezły podjazd do niego był.


W stronę puszczy Dulowskiej.


Na miejscu było bardzo ładnie, idealne tereny do jazdy po prostu :)


Zawsze widziane tylko z autostrady no a teraz prawie że można było dotknąć i dopiero na tym wypadzie dowiedziałem się że to jest Alvernia Studios :D


To się nazywa profesjonalny kask do DH.


Pierwszy widoczek po morderczym podjeździe :)


Bystrym okiem można było zobaczyć nawet Tatry.


Ten widok na długo zostanie w mojej pamięci bo był najlepszy w całym sezonie.


W drodze powrotnej przejeżdżaliśmy przez dolomity które z resztą widziałem pierwszy raz w życiu :)


Big koparka.


Na końcu dojechaliśmy na Groble w Byczynie i powoli zaczęliśmy się rozjeżdżać każdy w swoją stronę połowa z nas pojechała w stronę jeziorek a ja, Van, Piofci i Janusz pojechaliśmy do Funia :)
Dzięki za ten wypad !


Kategoria 100 km >


  • DST 100.60km
  • Teren 4.00km
  • Czas 03:54
  • VAVG 25.79km/h
  • VMAX 58.55km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Kross 2011 Level A6 V-brake
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rabsztyn i Januszkowa góra

Niedziela, 2 września 2012 · dodano: 04.09.2012 | Komentarze 2

Ostatni wyjazd w wakacje gdzieś dalej był do Rabsztyna i na Januszkową górę, po zwiedzeniu tych miejsc postanowiliśmy jechać z powrotem do Jaworzna ale przez Bukowno i dalej na Trzebinie. Bardzo ciekawe tereny są na Januszkowej gorze ale bardziej do fulla najgorzej miał Baca bo na detonatorach 1.25 ciężko ujechać w takim terenie ale jakoś daliśmy radę.


Szkoda tylko że pogoda nie była słoneczna bo widoczność z zamku była bardzo ograniczona.


Szczerzę mówiąc byłem zaskoczony że zamek jest otwarty, w końcu natrafiliśmy na czynny.


Tylko czekać na koniec remontu i za rok znów trzeba przyjechać, widok będzie cudowny na pewno.


Przez Januszkową górę przejechaliśmy dość szybko i niestety nie znaleźliśmy jaskini.


To był jeden z najładniejszych i najciekawszych terenów jakimi jechałem.


W Trzebini dojechaliśmy na Balaton a z stamtąd jak najkrótszą drogą do domu.


Kategoria 100 km >, Zamki


  • DST 104.90km
  • Teren 1.50km
  • Czas 04:16
  • VAVG 24.59km/h
  • VMAX 56.40km/h
  • Temperatura 34.0°C
  • Sprzęt Kross 2011 Level A6 V-brake
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pszczyna

Piątek, 24 sierpnia 2012 · dodano: 27.08.2012 | Komentarze 1

Kolejny zamek a szczególnie muzeum Zamkowe nie zrobiło na mnie jakiegoś większego wrażenie wrażenia budowla coś na wzór jakiegoś normalnego budynku z centrum dajmy na to Krakowa albo jakiegoś starszego miasta. No ale posiedzenie nad stawem koło zamku było fajne.


Na zamek droga była przyjemna no może momentami zbyt dużo tirów.


tak jak mówiłem budynek jak budynek ale okolica koło zamku czy tam nawet park był fajny.


W drodze powrotnej wstąpiliśmy do rezerwatu żubrów jednak żadnego nie spotkaliśmy chociaż przejechaliśmy połowę rezerwatu.


ten pień był naprawdę ogromny z resztą drzewa w rezerwacie również.


Z powrotem w Imielinie wjechaliśmy w jakąś polną drogę, ciągle było pod górkę ale na szczycie widok na zbiornik Imieliński i zarysy gór był ciekawy.


Szukając asfaltu napotkaliśmy się na krowy a dalej na konie.
Fajny wypad ale słońce nieźle prażyło :)


Kategoria 100 km >, Zamki


  • DST 107.00km
  • Czas 04:16
  • VAVG 25.08km/h
  • VMAX 62.40km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Sprzęt Kross 2011 Level A6 V-brake
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ogrodzieniec

Sobota, 18 sierpnia 2012 · dodano: 20.08.2012 | Komentarze 0

Tak jak zapowiadałem następnym zamkiem był Ogrodzieniec, i po tym zamku utworzyła się nowa kategoria "Zamki" na razie ich jest mało ale szybko się to rozszerzy bo zamków w okolicach jest cała masa, a teraz Ogrodzieniec:


Trasę zaczęliśmy przez Bukowno a potem Bolesław jednak Żelazko też było ciekawe :)


W końcu udało się zamek OTWARTY jedynie na Ogrodzieniec mogłem liczyć.


Opłata za wstęp była nawet na dziedziniec ale z rowerami to nie ma się gdzie pchać.


Pod zamkiem było dużo atrakcji ale najlepsze było nabijanie się z ludzi w parku linowym :D


Parę metrów dalej było dobre wejście na skały obok zamku więc wyspinaliśmy się (potem tylko Baca został robić zdjęcia a ja poszedłem pilnować rowerów).


Było dość wysoko więc zdjęcia wyszły jak nigdy bardzo ciekawe.


Zamek w całej okazałości.


Skały przy zamku były dobrą rozrywką dla wspinaczy górskich którzy już się rozgrzewali na dole.


W ciekawej okolicy leży ten zamek muszę się wybrać kiedyś autem i zwiedzić wnętrze.


Kategoria 100 km >, Zamki


  • DST 102.70km
  • Teren 3.00km
  • Czas 04:23
  • VAVG 23.43km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Kross 2011 Level A6 V-brake
  • Aktywność Jazda na rowerze

Siewierz

Czwartek, 16 sierpnia 2012 · dodano: 17.08.2012 | Komentarze 0

Kolejny zamek zdobyty, tym razem to ten w Siewierzu bardzo mi się spodobał niestety tylko od zewnątrz bo był zamknięty już tracę nadzieję że jakikolwiek zamek na Śląsku może być otwarty :) ale będę cierpliwy może Ogrodzieniec będzie otwarty bo to jest kolejny cel.


Do Siewierza jechaliśmy od strony Pogori w Dąbrowie Górniczej gdzie dopompowaliśmy opony na max ciśnienie a dokładnie Baca ja tylko trzymałem rower :)


Droga do Siewierza nie była za piękna ale jakoś dojechaliśmy.


Zamku nawet nie trzeba szukać bo jest on przy głównej drodze zaraz po wjeździe do miasta.


Obaliliśmy barierkę zakazującą wstęp na nowy most żeby przynajmniej fotki ładniejsze zrobić.


A tutaj jak zamek wyglądał kiedyś.


Wracając spotkaliśmy kolarzy a za jednym jechaliśmy ciągle do Dąbrowy Górniczej.


W Dąbrowie zajechaliśmy jeszcze do Parku w którym było mini zoo.


Było bardzo fajnie cała wycieczka bardzo udana.


Kategoria 100 km >, Zamki


  • DST 152.00km
  • Czas 06:13
  • VAVG 24.45km/h
  • VMAX 60.25km/h
  • Temperatura 35.5°C
  • Sprzęt Kross 2011 Level A6 V-brake
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pieskowa Skała i Kraków

Sobota, 4 sierpnia 2012 · dodano: 07.08.2012 | Komentarze 6

W końcu udało się zagospodarować troszkę więcej czasu niż zwykle na rower to mam dane, z początku mieliśmy jechać tylko do Pieskowej Skały ale okazało się że dojechaliśmy tak szybko że Baca zaproponował żebyśmy pojechali do Krakowa no to tak też zrobiliśmy.


Od końca Olkusza do Pieskowej Skały prowadził nas na kole ten właśnie kolarz dzięki któremu średnia od Olkusza do Pieskowej Skały (tylko ten odcinek) mogła wynosić na spokojnie 30km/h


Po dojechaniu na miejsce czekała na nas jeszcze przeprawa przez schody.


W końcu wyszliśmy i chwile odpoczęliśmy na górze.


Niestety na dziedziniec zamku nie można wchodzić z rowerami także Baca wziął aparat i poszedł robić zdjęcia.


To chyba najlepiej zachowany zamek w Jurze i najpiękniejszy.


Byłem na tym zamku chyba z 8 lat temu a ogrody na zamku dalej się nie zmieniły, są tak piękne jak zawsze.


Parę kroków dalej i byliśmy już pod maczugą herkulesa :)


Ostatnie zdjęcie z podnóży zamku.


Do Krakowa jechaliśmy w jakąś 1h i 15min ale to na pewno dzięki idealnej drodze od Pieskowej Skały do samego Krakowa.


Zdjęcie na rynku chyba niezapomniane :)


Chyba nie muszę opisywać jak byliśmy zadowoleni :D


Po 20km od wyjechania z Krakowa katastrofa, rozkuł się łańcuch a skuwacza z domu nie wziąłem dlatego bo byłem już spóźniony i nie chciało mi się szukać.


Na szczęście pożyczyliśmy od pewnego uprzejmego pana młotek i udało nam się wybić jedno ogniwo bo łańcuch rozkuł się akurat zaraz koło spinki i szwagier nie musiał po mnie jechać.


W Chrzanowie jeszcze jedna niespodzianka ale to już z zamkniętym mostem i objazdem proponowanym przez drogowców przez A4 ale nie daliśmy się i dosłownie przeczołgaliśmy się pod siatkami na moście z opierniczem przez pilnującego stróża :)

W końcu udało się osiągnąć 150km kiedyś trzeba się wybrać na 200 ale chyba nie w tym sezonie bo po 150 byłem martwy ale zadowolony :)


Kategoria 100 km >, Zamki


  • DST 104.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 04:24
  • VAVG 23.64km/h
  • VMAX 70.60km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Kross 2011 Level A6 V-brake
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tenczynek

Niedziela, 24 czerwca 2012 · dodano: 29.06.2012 | Komentarze 0

W niedzielę o 11 wyruszyłem z domu do Tenczynka gdzie już miałem jechać rok temu ale jakoś omijałem to miejsce i wybierałem inny kierunek a na zamku jest naprawdę bardzo pięknie bo o ile jest zamknięty to z drugiej strony można na spokojnie wejść :)


W drodze pomiędzy Chrzanowem Tenczynkiem złapali mnie szosowcy, na początku trzymałem z nimi równe tempo jadąc na kole ale po jakiś 10minutach siły mi na tyle opadły że już wolałem odpuścić i jechać swoim tempem :)


Wiedziałem że tak będzie że nie będę mógł znaleźć tego zamku i tak było, ale przynajmniej poszło kolejne ponad 100km :)


No i widoki też niczego sobie a to jest w tym wszystkim najlepsze.


Ale i tak najlepszy widok jadąc na rowerze to widok na góry.


W końcu w oddali ukazał mi się zamek i jakoś dojechałem i dotarłem.


Zamek niestety był zamknięty ale byłem na to przygotowany bo już od ponad roku jest remontowany.


W drodze powrotnej pojechałem troszkę naokoło żeby nabić więcej kilometrów

Wycieczka jedna z tych które lubię, szkoda tylko że samemu bo radio po 4 godzinach słuchania staje się wkurzające :)


Kategoria 100 km >, Zamki


  • DST 104.00km
  • Czas 04:15
  • VAVG 24.47km/h
  • VMAX 63.00km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czerna

Czwartek, 25 sierpnia 2011 · dodano: 29.08.2011 | Komentarze 3


Wyjechaliśmy z Bacą z zamiarem wypadu do Tenczynka ale wyszło troszkę inaczej.


Nie wiadomo kiedy minęliśmy Tenczynek i pojechaliśmy do Czernej.


Uczucie jak gdyby w górach :D


Źródełko


Jeszcze parę minut przerwy i ruszamy w stronę klasztoru.


Rzeczka idealnie nadała się na ochłodzenie :D


Brama w Czernej nadała urok temu miejscu.


Natura znalazła rozwiązanie :D


Ostatni podjazd i ...


Jesteśmy na miejscu.


Źródło z którego zrobiliśmy zapasy wody a zaraz potem najlepsze co mogło nas spotkać czyli stromy zjazd z klasztoru :)


Po drodze zajechaliśmy jeszcze do Tenczynka, niestety na zamek nie dojechaliśmy z powodu zmęczenia i braku czasu.


Chwilka odpoczynku była dla nas jak zbawienie :D


Pogoda cały czas dopisywała (aż za dobrze) :D,wycieczkę zaliczam do jednych z najlepszych :D

Jaworzno- Chrzanów- Trzebinia- Młoszowa- Dulowa- Wola Filipowska-Tenczynek-Krzeszowice- Czerna.


Kategoria 100 km >